Trudności z nauką

Żółw z czterema bykami!

Dziesięcioletnia Julia zanim poszła do szkoły w niczym nie odstawała od swoich rówieśników – w zabawach, w zainteresowaniach, w postrzeganiu świata. W pierwszej klasie podstawówki nauka nie sprawiała jej większych problemów, problemy zaczęły się w następnym roku. Zaczęła odstawać. Nawet proste teksty musiała przeczytać kilkakrotnie, by cokolwiek zrozumieć, myliły jej się litery, cyfry, nie potrafiła pisać zgodnie z zasadami ortografii. Podczas dyktanda w słowie „żółw” zrobiła aż cztery błędy. Miała problemy ze skupieniem uwagi na czymkolwiek dłużej niż przez kilka minut, wszystko ją rozpraszało, dekoncentrowało. Od pracy odrywał ją każdy szmer, nawet szum wiatru za oknem. Czytała, pisała, rozwiązywała zadania znacznie wolniej niż inne dzieci, nie nadążała z przepisywaniem prostych zdań z tablicy. Nauczycielka wypisywała uwagi. Rodzice początkowo próbowali Julkę zmuszać, by więcej czasu spędzała na odrabianiu lekcji, stosowali kary i zakazy. To jednak nie pomagało. Julia wciąż sobie nie radziła, a rodzice dodatkowo zaszczepili w niej poczucie winy za to, że jest gorsza od innych. Szkoła powoli stawała się dla niej koszmarem, kojarzyła jej się z lękiem, poniżeniem, rywalizacją, karą. Na szczęście szkolna pedagog dość szybko zaczęła podejrzewać u Julki zespół specyficznych zaburzeń komunikacji językowej (SLI). Skierowała ją do poradni, a nasi terapeuci postawili diagnozę: dysleksja.

Nauka idzie w las

Kłopoty z przyswajaniem wiedzy dotyczą coraz większej liczby dzieci. Każdy rodzic chciałby, by jego pociechy radziły sobie w szkole jak najlepiej i przynosiły jak najlepsze oceny. Często rzeczywistość rozmija się z tymi oczekiwaniami. Gdy pojawiają się problemy, wielu rodziców próbuje zmusić dzieci do poprawy wyników w szkole wprowadzając kolejne kary i nakazy. Takie metody przynoszą skutek bardzo rzadko, mogą poprawić sytuację tylko wtedy, gdy problemy szkolne rzeczywiście wynikają z niedostatecznego przykładania się dziecka do obowiązków szkolnych. Tyle tylko, że  kłopoty w nauce nie zawsze wynikają z podejścia dziecka do nauki. Zdarza się, że są efektem problemów rodzinnych, trudności z aklimatyzacją wśród rówieśników, nadmiernej presji, kłopotów z odnalezieniem się w atmosferze rywalizacji, czynników cywilizacyjnych, problemów emocjonalnych albo innych indywidualnych uwarunkowań. Dzieci, żyjące w dzisiejszym świecie w otoczeniu wszechobecnych ekranów, atakowane nadmiarem bodźców coraz częściej mają kłopoty ze skupieniem uwagi, co niejednokrotnie przekłada się na trudności w uczeniu się.

Trudności w nauce mogą także wynikać z przyczyn biologicznych. Na ich pojawienie się mogą mieć wpływ obciążenia genetyczne, uszkodzenia układu nerwowego, trudności okołoporodowe, przebyte w dzieciństwie choroby, urazy mózgu, ubytki słuchu, wady wzroku, nieprawidłowa lateralizacja (czyli problemy z ustaleniem ręki wiodącej), zespół nadpobudliwości ruchowej i psychoruchowej (ADHD), zaburzenia ruchowe, syndrom deficytu uwagi i koncentracji, nerwice, wreszcie poziom inteligencji niższy od przeciętnej albo upośledzenie umysłowe. Istotne mogą być także przyczyny społeczne i środowiskowe, a zwłaszcza dorastanie dziecka w dysfunkcyjnej rodzinie, która nie zapewnia poczucia bezpieczeństwa, stabilności, miłości. Przyczyną trudności w uczeniu się może być brak jednego lub obojga rodziców, rozbicie rodziny, przemoc domowa, patologiczna komunikacja wewnątrz rodziny, wreszcie błędy wychowawcze ze strony rodziców lub szkoły.

Często na trudności w nauce wpływają nie same niezależne od dziecka trudności, ale kłopoty z motywacją, niechęć do szkoły i uczenia się wynikająca z przeżycia przez dziecko traumatycznych doświadczeń lub niepowodzeń w szkole. W takim przypadku może powstać specyficzne „zamknięte koło” – dziecko nie radzi sobie w szkole, jest więc zmuszane do poświęcania nauce coraz dłuższego czasu, ale gdy problem leży gdzie indziej i tak nie daje rady sprostać oczekiwaniom. To z kolei powoduje coraz większą niechęć do nauki, do jakiegokolwiek wysiłku i starań, lękiem przed szkołą, obniżeniem samooceny. Kończy się to nierzadko wykształceniem się trwałej fobii szkolnej, której mogą towarzyszyć także zaburzenia zachowania. Z takiego zaklętego kręgu nie udaje się wyjść, rodzice są bezradni, dziecko zniechęcone, zbuntowane, a problemy powiększają się coraz bardziej.

Tymczasem wiele dzieci mających problemy z nauką mogłoby z powodzeniem odnajdywać się w szkole. Problem w tym, że postępowanie z dzieckiem z trudnościami w uczeniu się powinno zależeć od rodzajów tych trudności, a dokładniej powinny być wręcz zależne od powodujących je przyczyn. I tym zajmujemy się w naszej poradni. Podczas wnikliwej obserwacji staramy się dotrzeć do przyczyn kłopotów w nauce i pracować z każdym dzieckiem indywidualnie lub podczas terapii grupowej, by trudności w nauce przezwyciężyć.

Dysfunkcje

Czasem przyczyny trudności w nauce mogą, tak jak w przypadku Julki, wynikać ze specyficznych zaburzeń rozwojowych. Gdy dziecko przykłada się do nauki co najmniej przeciętnie, jego poziom inteligencji mieści się w normie, możemy mówić o zaburzeniach uczenia się w znaczeniu dysfunkcji psychologicznej. Trudności z uczeniem się tego typu są zazwyczaj uwarunkowane genetycznie, ale mogą mieć także związek z nietypowym rozwojem mózgu. Z badań wynika, że zaburzenia uczenia się w sensie klinicznym mogą występować u około 10-13 procent dzieci.

Pierwsze objawy wskazujące na to, że dziecko w późniejszym okresie może mieć problemy z uczeniem się, zaobserwować można już u niektórych niemowląt. Gdy niemowlęta mają problemy z koordynacją ruchów czy zaburzoną równowagę ciała może to być związane z nieprawidłościami w rozwoju struktur mózgu. Często symptomy możliwych dysfunkcji pojawiają się później. Może to być opóźniony rozwój mowy, trudności z zapamiętywaniem piosenek i wierszyków albo np. kłopoty z zapinaniem guzików, wiązaniem sznurowadeł. W takich przypadkach warto sprawdzić, czy 5- lub 6-letnie dziecko jest w pełni gotowe do rozpoczęcia nauki w szkole, a przy okazji wykryć lub wykluczyć ewentualne problemy natury biologicznej. Jeśli wyniki diagnozy potwierdzą, że dziecko może mieć jedno z zaburzeń uczenia się, najlepiej już wtedy rozpocząć terapię. Im wcześniej się ją bowiem zacznie, tym szybciej i skuteczniej jest w stanie ograniczyć wpływ zaburzeń na funkcjonowanie dziecka w szkole. Najczęściej jednak zaburzenia uczenia się wychodzą na jaw dopiero po rozpoczęciu przez dziecko nauki w szkole. W przypadku pojawienia się problemów z nauką czytania lub pisania także warto zgłosić się do psychologa, by potwierdzić lub wykluczyć ewentualne zaburzenia uczenia się i w razie potrzeby rozpocząć terapię.

U Julki zdiagnozowaliśmy dysleksję, czyli zdecydowanie najczęstsze zaburzenie uczenia się. Większość badaczy problemu twierdzi, że przyczyną dysleksji jest nieprawidłowa praca ośrodkowego układu nerwowego, ale wielu z nich nie wyklucza także czynników genetycznych.

Dzieci z dysleksją mają problemy z nauką czytania i pisania. U dyslektyków problemy te nie wynikają z niskiej inteligencji, pojawiają się zaś przy stosowaniu metod nauczania, które u innych przynoszą oczekiwane efekty. Dzieci ze zdiagnozowaną dysleksją mają często kłopoty z percepcją wzrokową, słuchową, a także z integracją percepcyjno-motoryczną. U dzieci z dysleksją mogą się pojawić mniejsze lub większe zaburzenia mowy, problemy ze skupieniem uwagi, z koncentracją i pamięcią. Dzieci z zaburzeniem dyslektycznym często podczas czytania lub pisania stosują powtórzenia, dodają nieistniejące litery lub słowa, przestawiają, omijają, zamieniają czy też przekręcają litery, cyfry i słowa, czytają kilkakrotnie ten sam tekst nie rozumiejąc treści, literują fonetycznie i niekonsekwentnie, przestawiają litery w słowach i szyk wyrazów w zdaniach, mylą litery podobne do siebie pod względem fonetycznym i wizualnym, np. b–p, d–b, m–n, e–ę, sz–s. Bardzo często tym zaburzeniom towarzyszą kłopoty z koncentracją, trudności ze znalezieniem odpowiednich słów, by wyrazić myśli, błędne i powolne przepisywanie tekstu z tablicy lub książki. Dziecko dyslektyczne często ma świetną pamięć długotrwałą, za to kiepsko radzi sobie z zapamiętaniem faktów i informacji, których samo nie doświadczyło, często woli manualne, angażujące wszystkie zmysły sposoby pracy i nauki. W przyswajaniu i przetwarzaniu informacji posługuje się raczej obrazami i towarzyszącymi im uczuciami, a nie głoskami i słowami. Może przejawiać skłonności do nieporządku lub do przesadnego uporządkowania, bardzo często jest też ponadprzeciętnie wrażliwe emocjonalnie.

Specyficzną odmianą dyslektycznego zaburzenia uczenia się jest dysgrafia, czyli częściowa lub całkowita niezdolność do opanowania umiejętności poprawnego pisania. Zazwyczaj dysgrafia jest wynikiem uszkodzeń układu nerwowego ale może też wynikać z zaburzeń ośrodkowych funkcji wzrokowych i słuchowych. Objawami dysgrafii są kłopoty dziecka z odtwarzaniem liter, ich połączeń. Dzieci z dysgrafią piszą litery o zróżnicowanej wielkości, w ich piśmie proporcje liter w wyrazach są zachwiane, zagęszczenie pisma bywa różnorodne, podobnie jak nachylenie liter kreślonych zazwyczaj niepewną, pozbawioną połączeń linią.

Z kolei dysortografia objawia się częstym popełnianiem błędów ortograficznych, pomimo przyswojenia sobie przez dziecko zasad ortografii. Dziecko, mimo że zna reguły pisowni, ma odpowiednią motywację, robi częste błędy, nawet w wyrazach, które potencjalnie nie powinny być problematyczne.

Rzadziej i stosunkowo od niedawna diagnozuje się u dzieci dyskalkulię, czyli niezdolność do opanowania działań matematycznych. Zaburzenie to wynika najczęściej z problemów o podłożu genetycznym. Objawami dyskalkulii są problemy z dodawaniem, odejmowaniem, dzieleniem i mnożeniem. Dziecko z dyskalkulją myli się w stosunkowo nieskomplikowanych obliczeniach, nie potrafi logicznie myśleć wykonując działania liczbowe, ma problemy z rozumieniem reguł matematycznych i formułowaniu zasad z zakresu działań matematycznych. W skrajnych przypadkach u dzieci z dyskalkulią mogą pojawiać się ataki na tle nerwicowym i silny stres przed wykonywaniem obliczeń artymetycznych.

Diagnoza i terapia

Kiedy rodzice Julki zgłosiłi się do nas, Julka przeszła kompleksowe badanie psychologiczne i pedagogiczne. Wykluczyliśmy środowiskowe przyczyny jej trudności w nauce, przeanalizowaliśmy jej prace, wzięliśmy pod uwagę opinię nauczyciela, przeprowadziliśmy wywiad z rodzicami. W oparciu o ten materiał nasz specjalista postawił diagnozę, że Julka cierpi na dysleksję i wydał opinię dla szkoły. Nauczyciele oswoili się już z kierowaniem na badania psychologiczne dzieci z podejrzeniem dysleksji, czy jej odmian - dysgrafii, dysortografii czy rzadziej – dyskalkulii. Niestety, samo orzeczenie jednego z tych zaburzeń przez psychologa, choć honorowane przez szkołę nie usuwa problemu. Przeciwnie, nauczyciele po otrzymaniu orzeczenia przestają od dziecka czegokolwiek wymagać, rzadko pracują z dziećmi dyslektycznymi indywidualnie stosując dostosowaną do ich zaburzeń metodykę.

Badania nad dysleksją zaowocowały opracowaniem skutecznej terapii, w której konieczne jest zaangażowanie w proces uczenia się nie tylko wzroku i słuchu, ale także działań manualnych i funkcji motorycznych. Julia dostała od naszego specjalisty zalecenia. Dużo ćwiczy w domu z rodzicami pod kierunkiem naszego specjalisty wykonuje trening wspierający szybsze przetwarzanie spostrzeżeń wzrokowych i bodźców słuchowych. Poprawia koordynację półkul mózgowych, rozwija „wzrokowy język”, chętnie daje się wciągać w zabawy fonologiczne. Terapia działa. Julia czyta płynniej, coraz rzadziej myli albo przestawia słowa i litery. Nie próbuje rozpoznawać słowa tuż po zerknięciu na nie, mniej bodźców rozprasza jej uwagę. Przede wszystkim jednak odczuwa znacznie mniejszą presję ze strony rodziców i nauczyciela, pokonała niechęć do szkoły. A to klucz do sukcesu.

Jeśli twoje dziecko ma trudności w uczeniu się, a poświęca nauce wiele czasu, zgłoś się do nas. Pomożemy znaleźć przyczyny problemów i im zaradzić.

Aktualności

Czy grozi nam epidemia depresji?

Depresja już w ubiegłym roku klasyfikowana była przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) jako czwarte Jeśli chodzi o liczbę przypadków zaburzenie zdrowia na świecie. W 2020 roku według prognoz WHHO depresja... Czytaj dalej

Pandemia i zaburzenia psychiczne

Pandemia COVID-19 nie pozostaje bez wpływu na zdrowie psychiczne. Lekarze na całym świecie wskazują na rosnącą liczbę osób, u których diagnozuje się zespół stresu pourazowego (PTSD). Wzrasta między innymi lęk... Czytaj dalej

mgr Helena Magdalena Krauze

Psycholog, psychoterapeuta dzieci, młodzieży i dorosłych mgr Helena Magdalena Krauze Poznaj mnie

mgr Agnieszka Górska

Psycholog dzieci i młodzieży mgr Agnieszka Górska Poznaj mnie

Katarzyna Malinowska

Psycholożka, w trakcie zintegrowanego treningu psychoterapeutycznego mgr Katarzyna Malinowska Poznaj mnie

mgr Magda Pawlina

Psycholog dzieci, młodzieży i dorosłych, psychoterapeuta w trakcie szkolenia  mgr Magdalena Prokop-Pawlina Poznaj mnie

Psycholog dzieci, młodzieży i dorosłych  mgr Malwina Jeż Poznaj mnie

Psycholog dzieci, młodzieży i dorosłych mgr Emilia Anosov Poznaj mnie

Psycholog mgr Paulina Sagan Poznaj mnie

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Zrozumiałem

© 2020 Wszelkie prawa zastrzeżone Handconsulting.pl.

Webpiksel.pl