Młody bóg
Przestudiowałam wypis mojego nastoletniego dziecka ze szpitala psychiatrycznego. Z diagnozą depresji byłam już pogodzona. Studiowałam ten wypis w obecności prowadzącego leczenie psychiatry. Zaskoczyło mnie natomiast w tej diagnozie jedno określenie: osobowość chwiejna emocjonalnie. Poprosiłam o wyjaśnienie. Usłyszałam mglistą odpowiedź, że to może zaburzenie osobowości typu borderline, może nie, bo osobowość kształtuje się do dwudziestego szóstego roku życia i jeszcze jest czas na zmiany, a pani doktor łatki borderline dolepiać pacjentce nie chce. O zaburzeniach osobowości borderline wiedziałam niewiele, do tej pory skupiałam się na depresji, samookaleczaniu, myślach samobójczych… Przyznam, czasem zastanawiały mnie nagłe zmiany w zachowaniu Willa, czasem tak skrajne, że trudno było je ogarnąć. Jakby w nim jednym szalało kilka osobowości, kłóciły się, wysyłały sprzeczne sygnały, informacje, odmiennie reagowały na rzeczywistość.
Sięgnęłam po książkę Anki Mrówczyńskiej, miałam nadzieję, że trochę rozjaśni mi się w głowie, kupiłam całą serię, żeby Willy poczytał, zobaczył, że nie tylko on wewnętrznie walczy. Na szczęście przeczytałam pierwsza, bo książka raczej nie dla słabej psychiki, nie napawa nadzieją, ale by zrozumieć, co dzieje się w umyśle bliskiej osoby z zaburzeniami osobowości polecam.
„Młody bóg z pętlą na szyi” – tytuł „mocny, przykuwający uwagę. Niosący duży ładunek emocji i to sprzecznych, prawda? Młody bóg, pełen życia, siły, mocy, a jednak ta pętla na szyi…”
Po przeczytaniu książki, było mi łatwiej rozmawiać z Willym o jego myślach samobójczych, okaleczaniu, znalazłam jakiś punkt odniesienia, staram się pojąć jego „nie chcę żyć”, jednocześnie z „chcę żyć”, śmiech, po chwili płacz, otwarta na mnie postawa, a za moment zmęczenie i rozdrażnienie moją obecnością.
Linia graniczna
Osoby z BPD (Borderline Personality Disorder) nie potrafią regulować własnych emocji. Są bardzo wrażliwe, łatwo je zranić. Coś co dla mnie nie ma żadnego znaczenia dla Willa może być katastrofą. Emocje są bardzo intensywne, życie pełne dramatów, skrajnych przeżyć. Równie łatwo ogarnia go czarna rozpacz, wściekłość, czy gorzkie upokorzenie, jak skrajna euforia. Emocje destrukcyjne długo się utrzymują, niejednokrotnie Willy potrzebuje kilku dni, żeby dojść do siebie. Pomimo tego, że jest świadomy tej wrażliwości i podatności na zranienie ignoruje własne reakcje emocjonalne, myśli, przekonania i zachowania wmawiając sobie, że są nieistotne. Nie ufa własnym odczuciom i szuka potwierdzenia na zewnątrz, często prowokując swoim zachowaniem, lub wyglądem. Osoby z borderline mają bardzo wysokie oczekiwania wobec siebie, a kiedy coś im nie wychodzi zajadle siebie samych krytykują, często się też w takich sytuacjach okaleczają, co zamyka koło, bo okaleczając się znów umniejszają swoją wartość i starają się ukarać. Trudno im natomiast nagradzać się za sukcesy, natomiast samokrytyka przychodzi im bardzo łatwo.
Osoby z zaburzeniem bordenline nie potrafią prosić o pomoc, postrzegane są w społeczeństwie jako histerycy, czy egoiści, nie mają kontroli nad zachowaniem i zwykle pogarszają swoją sytuację. W ciągu kilku chwil mogą się cieszyć, wpaść w złość lub w stan depresyjny. Widzą świat w barwach czarno-białych, bez odcieni szarości, albo coś kochają albo nienawidzą.
Osoby te mają duże trudności z nawiązywaniem i utrzymywaniem kontaktów. Ich rozchwianie emocjonalne i niestabilny charakter powodują, że nie potrafią nawiązywać trwałych i pozytywnych relacji społecznych, ponieważ ich zachowanie jest trudne do zaakceptowania dla innych. Często wywołują konflikty, podczas, których zachowują się irracjonalnie, co powoduje, że nawet bliskie osoby osoby odsuwają się od nich, nie potrafiąc do nich dotrzeć.
Trudne wydarzenia gromadzą się i prowadzą do wyczerpania. Często jedynym wydaje się być okaleczanie się, a ostatecznym rozwiązaniem problemów samobójstwo.
Diagnoza i terapia
Osobowość pograniczna jest ciągle badana przez psychologów, ale nadal nie znają oni dokładnych przyczyn zaburzenia borderline. Wyróżnia się kilka czynników ryzyka borderline: dziedziczenie, traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa, opuszczenie przez najbliższych, nierozwiązane kryzysy rozwojowe, negatywne wpływy środowiska wychowawczego, zespół stresu pourazowego (PTSD). Na zaburzenie osobowości typu borderline cierpi wiele osób, które były w dzieciństwie wykorzystywane seksualnie. Czasem ignorowanie, lub umniejszanie tego, co dziecko odczuwa może mieć wpływ na rozwój zaburzenia borderline.
Pomocne w postawieniu diagnozy bordenline są specjalistyczne kwestionariusze do oceny osobowości, np. MMPI. Wykonywaniem takowych testów zajmują się zwykle psycholodzy, czy psychoterapeuci, jednak zawsze warto jest skonsultować diagnozę z lekarzem psychiatrą.
W leczeniu borderline podstawową metodą jest psychoterapia. Terapeuci napotykają często już na początku pracy z pacjentem na wiele trudności. Przede wszystkim pacjenci z borderline rzadko sami z siebie decydują się podjąć terapię. Przyczyn swoich ciągłych trudności doszukują się raczej na zewnątrz, w otoczeniu, w innych ludziach, a nie w sobie samych. Często też uważają, że tak doskonale znają swoją przypadłość, że terapia nie jest im już potrzebna.
W przypadku osobowości borderline zwykle niezbędna jest psychoterapia długoterminowa. Zdania na temat zasadności farmakoterapii borderline są podzielone. Niektóre badania naukowe przemawiają za pewną skutecznością leków przeciwdepresyjnych, przeciwpsychotycznych oraz stabilizujących nastrój. Z drugiej jednak strony podkreśla się, że leczenie farmakologiczne u osób z borderline najlepiej włączać przy współistnieniu u nich zaburzeń nastroju, nasilonych przejawów lęków czy objawów psychotycznych.
Co do Willa nie mamy jeszcze potwierdzonej diagnozy bordenline, choć wiele wskazuje na to, że coś w sobie z bordera ma. Z racji częstych epizodów depresji jest pod kontrolą psychiatry. Szukamy leków, które ustabilizują jego nastrój na odpowiednim poziomie, jednak najważniejsza i najbardziej skuteczna jest psychoterapia w ośrodku pod okiem specjalisty i nauka radzenia sobie z emocjami.